wtorek, 18 marca 2014

ODIE Studio psich fryzur


 Dzisiejszy post będzie tak jakby recenzją pierwszej wizyty Lucky'iego u psiego fryzjera :)



 Zacznę od tego , że nie wiedziałyśmy z mamą , gdzie mieści się ten salon. Na szczęście zapytałyśmy się pewnego pana i dowiedziałyśmy się .

 W poczekalni Lucky był strasznie nerwowy - nowe miejsce . Co chwila spotykał ludzi i oszczekiwał ich , dzięki czemu pewnie wzbudził u ludzi zdanie ,,pies agresywny". Czekaliśmy chyba 30 minut , mianowicie byliśmy trochę za wcześnie.
Gdy Lucky zobaczył panią fryzjerkę to ogonek machał radośnie , on miał ,,uśmiech na twarzy" i oczywiście musiał panią przywitać skacząc na nogi , całując w policzek. Fryzjerka bardzo miło przywitała mojego czarnucha.
W połowie kąpieli Lucky chciał ju,ż wyjść. Dla niego kąpiel trwała już za długo. Na szczęście kąpanie było dokończone , chociaż maluch próbował wyskakiwać z wanny , wiercił się itd.
Potem trzeba było malucha dokładnie wysuszyć. Znowu zabieg dla mojego wybrednego psa nie był przyjemny , musiał on ciągle stać . Suszenie było jednak umilane dla psa smakołykami :)
No i przyszła pora na strzyżenie. Z tego co z mamą wiemy , było to strzyżenie na ,,chłopczyka" .
A oto efekt końcowy :













Jeżeli chodzi o atmosferę panującą w salonie , o profesjonalizm itd. Wszystko jes świetnie !
Fryzjerka miała świetny kontakt z psem , umilała mu niektóre czynności smakołyczkami. Profesjonalnie podeszła do zadania jakim było ostrzygnięcie  ,,puchatka" . Pani używa tylko produktów najlepszej jakości jakimi są szampony i odżywki z firmy Botaniqa.
W salonie można też zakupić szampony i odżywki z firmy Botaniqa oraz ubranka dla psa jak też produkty do pielęgnacji naszego pupila np. szczotki , krople do uszu.
W salonie pupila można zostawić na te godzinę lub 2 , albo można zostać cały ten czas w salonie.
 
 
 
Jestem bardzo zadowolona z tego salonu i będę tam chodzić z Luckym na obcięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz